„Boszszsze, jak fajnie jest być przedsiębiorcą! Nie ma list obecności, stania w korkach w porannym szczycie i irytujących wniosków urlopowych. Wreszcie! I Szefa też nie ma. Oczywiście, mogłabym w tym momencie uwypuklić kilka atutów mojej świeżo upieczonej prezesury i tym samym podkreślić swoją bardzo wysoką rangę w być może nieco płaskiej strukturze mojego start-upu, ale…